Jak zaplanować sezon startowy w 2022 roku
“A dream is just a dream. A goal is a dream with a plan and deadline”
– Harvey Mackay –
HARVEY MACKAY słusznie zauważył, że aby zrealizować swoje marzenie należy je ubrać w plan działania. Dziś podpowiemy, jak skutecznie zrealizować swoje marzenie o pierwszym starcie w triathlonie, które oparliśmy na doświadczeniu zawodników Tomica Coaching. Znaleźliśmy, aż siedem obszarów, o których warto zadbać, przed podjęciem wiążących decyzji.
7 OBSZARÓW, NA KTÓRE, WARTO ZWRÓCIĆ UWAGĘ PODCZAS PLANOWANIA
1. CEL
Zanim przejdziemy do planowania i rezerwacji kolejnych startów, warto zastanowić się nad tym, na jaki wysiłek jesteśmy przygotowani treningowo. Czy chcemy jedynie ukończyć krótki dystans sprinterski, czy może jesteśmy na tyle dobrze wytrenowani, że podejmiemy próbę na dystansie dłuższym. Celem może być debiut, zdobycie nowej życiówki lub walka o podium. Bez względu na cel i motywację, która nas pcha w paszczę, przysłowiowego, lwa, zazwyczaj każdy kto raz spróbuje triathlonu, wpada po uszy i chce więcej. Dlatego zaplanujmy swój pierwszy sezon rozsądnie.
2. DYSTANS
Dla debiutantów zaleca się głównie dystanse krótkie czyli:
- Sprinterski: 0,75 km pływania / 20 km jazdy rowerem / 5 km biegu
- 1/8 Ironman:0,475 m pływania / 22,5 km jazdy rowerem / 5,25 km biegu
- Olimpijski (standard): 1,5 km pływania / 40 km jazdy rowerem / 10 km biegu
- 1/4 Ironman: 0,95 km pływania / 45 km jazdy rowerem / 10,55 km biegu
Natomiast, na lokalnych imprezach, można znaleźć dystanse jeszcze krótsze przykładowo 1/16 lub o zupełnie odrębnej formule zarówno pod względem dystansu jak i ukształtowania terenu w jakim się odbywają.
Jeżeli jesteśmy zaprawionymi w boju biegaczam lub kolarzami i uzupełniamy trening pływaniem to możemy pomyśleć o tym, żeby za główny start wybrać dystans 1/2 IM . Jednak warto przygotować się do niego pod okiem doświadczonego trenera. Na sam debiut i zapoznanie się ze specyfiką zawodów triathlonowych wybierzmy dystans krótszy. Pamiętajmy, że triathlon to nie tylko pływanie, jazda na rowerze i bieganie. To również strefy zmian i odżywianie podczas zawodów.
Zanim wybierzemy nasze główne starty sezonu, weźmy pod uwagę coś tak prozaicznego, jak czas, którym dysponujemy, żeby dobrze się przygotować. Im dłuższy dystans, tym będziemy tego czasu potrzebowali więcej.
3. BUDŻET
Pamiętajmy, że zawody kosztują. Dlatego określmy budżet jakim dysponujemy i na tej podstawie wybierzemy kilka startów. Sezon Tri w Polsce trwa od maja do września. W zależności od tego jakimi środkami dysponujemy ustalmy swoje najważniejsze starty oraz starty mniej ważne, uzupełniające, budujące doświadczenie startowe. Nie ma w tym nic złego, żebyśmy wystartowali tylko raz w sezonie, ale zapewniam, że ten sport wciąga, a zawody, dla dobrze przygotowanych to niesamowite przeżycia, wynagradzające, często żmudny, proces przygotowań.
4. TERMIN
Jako amatorzy będziemy mieli wystarczająco dużo stresu związanego z pierwszym startem, dlatego wybierzmy zawody, gdzie pogoda będzie sprzyjająca. W Polsce najlepszy okres dla debiutantów to końcówka czerwca, lipiec i sierpień. Wrzesień potrafi być dość kapryśny.
5. LOGISTYKA
Ustaliliśmy już cele, dystanse na których wystartujemy i budżet. Czas wybrać zawody – kalendarz polskich imprez triathlonowych znajdziesz KLICK.
Dla debiutantów polecamy imprezę:
- Na, którą będziemy mogli szybko się dostać, przewieźć rower i inne niezbędne rzeczy na start (listę kontrolną znajdziesz w kolejnym wpisie), samochodem. Odległość od domu wiąże się zazwyczaj z dodatkowymi kosztami, jak noclegi i żywienie w Restauracji. Jeżeli jednak zdecydujemy się na imprezę oddaloną, z koniecznością rezerwacji miejsc noclegowych, postarajmy się je zarezerwować z dużym wyprzedzeniem.
- Gdzie będziemy mogli liczyć na wsparcie rodziny czy przyjaciół. Może się zdarzyć, że o czymś zapomnimy, albo będzie nam potrzebna osoba, która pomoże ze sprzętem. To nasz pierwszy raz, prawdopodobnie będziemy podekscytowany, ale również przerażeni nową sytuacja.
- Zdobędziemy darmowe źródło energii w postaci kibiców, którzy nas znają. Nic tak nie daje kopa na zawodach jak skandujący nasze imię znajomi.
- Na, której będziemy mieli sprzyjające warunki startowe tzn. na debiut wybierzmy zawody, gdzie popłyniemy w jeziorze, zamiast morza czy oceanu, gdzie trzeba by było dodatkowo zmagać się z falami.
- Możliwie z rolling startem, gdzie po kilka osób wbiega do wody w odstępie kilkunastu sekund, zamiast startu wspólnego z wody, gdzie spotka nas tzw. pralka.
- Na, której będzie ciepło, ale nie mega gorąco, a już na pewno nie zimno. Gdy jest zimno podczas zawodów, to łatwo o utratę tchu i równego oddechu w wodzie. Oprócz tego, że jest mało przyjemnie, to będziemy musieli się cieplej ubrać na etap kolarski. Co przy braku doświadczenia może zatrzymać nas w strefie zmian na wieki. Oczywiście znajdą się wśród nas osoby, które kochają morsowanie i wszystko co się wiąże z zimnem i dla nich start przy 12 stopniach Celsjusza to pikuś. Jednak, uwierz, są w mniejszości.
6. RANGA IMPREZY
Warto wziąć pod uwagę rangę imprezy z dwóch powodów:
- Im lepsza i bardziej prestiżowa impreza tym więcej uczestników. Z punktu widzenia kogoś kto zamierza debiutować ilość osób, zwłaszcza na etapie wodnym może przerażać. Jak poradzić sobie z open water na starcie już w kolejnym wpisie.
- Bardziej prestiżowa impreza, wyższe wpisowe. Również więcej zapłacimy w zależności od długości dystansu, na którym planujemy wystartować. Im krótszy tym taniej.
- Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że prestiżowe imprezy to również świetna organizacja, cudowna atmosfera i doświadczeni wolontariusze. Co z pewnością zagwarantuje moc pozytywnych wibracji i poczucie bezpieczeństwa.
7. REGENERACJA
Między startami w zawodach będziemy potrzebowali się dobrze najeść i wyspać czyli zregenerować. Dlatego kolejne starty zaplanujmy w odstępie, mniej więcej 5 tygodni. Dzięki czemu będziemy mieli luźniejszy tydzień po starcie, a w kolejnych tygodniach odbudujemy formę na kolejny start. Każdy kolejny start będzie jeszcze lepszy.
Mam nadzieję, że udało nam się przedstawić kluczowe elementy, które warto wziąć po uwagę planując pierwszy sezon triathlonowy.
pozdrawiam
Aga Badyna
@projekt.tri